Dziś chciałbym polecić pewną wyjątkową pozycję, w którą powinniśmy obowiązkowo zaopatrzyć nasze dzieci. Jest to książka Sarah Young - "Jezus mówi do dzieci" z przepięknymi ilustracjami Jean Fisher. Wydana została w 2015 roku przez Wydawnictwo Esprit, i co ważne, posiada imprimatur Kurii Metropolitalnej w Krakowie.
Co jest wyjątkowe w tej książce? Przede wszystkim sposób przedstawienia biblijnych opowieści. Bardzo prosty, a jednocześnie bardzo plastyczny, pełen wdzięku, ciepła, miłości. Każda przypowieść, czy historia opowiadana jest poprzez wyciągnięcie najistotniejszych jej elementów. Dodatkowo w teksty wplatane są dialogi, co nadaje im dużej dynamiki. Całości dopełniają rysunki, które nie tyle są obrazami w ramkach dołączonymi do treści, ile wraz z tekstem tworzą spójną całość.
Krótsze historie umieszczone są na dwóch sąsiadujących stronach. Dłuższe na czterech. Każda historia kończy się akapitem - "Jezus mówi do ciebie", gdzie oprócz adekwatnego cytatu z Pisma Świętego mamy kilka zdań skierowanych do nas od samego Jezusa. Słów, które zamykają piękną klamrą opowiadanie, a jednocześnie zachęcają do refleksji. Dzięki temu czytając tę książkę, poznajemy Boga bliskiego, który chce się z nami zaprzyjaźnić. Chce stać się częścią naszego życia. Chce być przewodnikiem w naszej codzienności.
I tu warto napisać także kilka słów o autorce - Sarze Young. Ma ona bardzo osobistą, mistyczną relację z Jezusem. Od wielu lat Bóg przemawia do niej w jej sercu. Swoje rozmowy z Bogiem zaczęła któregoś dnia spisywać, czego efektem była opublikowana książka "Jezus mówi do ciebie".
Bardzo szybko zdobyła uznanie wśród czytelników. Przeczytało ją już ponad 8 milionów ludzi na całym świecie. Przetłumaczono na 25 języków. Prywatnie autorka jest osobą stroniącą od fleszów i reflektorów. Jak mówią o niej przyjaciele - "Jest kobietą modlitwy. Kobietą, która kocha Pana."
W naszej rodzinie odkąd pojawiła się książka "Jezus mówi do dzieci", bardzo często po nią sięgamy - czy ja, czy żona. Dzieci bardzo ją polubiły. Nie dalej jak dziś, usiedliśmy na sofie w salonie i każde z trójki najstarszych pociech wybrało losowo jedno z opowiadań, które im przeczytałem. Padło na opowiadanie o królowej Esterze, stronie z dedykacją ;-) (wkrótce wyjaśnię ten uśmiech) oraz wydarzeniu dotyczącym odnalezienia młodego Jezusa w świątyni.
Parę dni temu żona zwierzyła mi się, że gdy byłem w pracy, a syn w przedszkolu, czytała córkom właśnie tę książkę. Zanim zaczęła to robić, w jej serce wkradł się dziwny niepokój - Czy Pan Jezus chce, abym to robiła? Kilka "pilnych" spraw czekało bowiem na wykonanie. Pierwsze opowiadanie, drugie, trzecie... Skończyła czytać akurat na Psalmie 23, tym o dobrym pasterzu. Wchodzi do kuchni, a tam z radioodbiornika płynie piosenka o... Jezusie, który pasie swoje owce. :-) Wrócił pokój do serca. W taki właśnie sposób Bóg rozprawia się z diabłem, co cały czas próbuje, gdy nie może skusić do złego, odwodzić od pełnienia woli Bożej.
Tak więc polecam zakup tej pozycji. Nie jest wprawdzie tania, ponieważ cena w księgarni to 39,90 zł. Natomiast uważam, że książka jest warta swoich pieniędzy. Kupując "Jezus mówi do dzieci" przez Internet od wydawcy, zapłacimy mniej, ale trzeba doliczyć jeszcze koszty wysyłki (no chyba, że kupimy co najmniej 3 egzemplarze, wtedy wysyłka gratis ;-)).
Pomyślmy więc nie tylko o własnych dzieciach, czy wnukach, ale może również o dzieciach chrzestnych, siostrzeńcach i siostrzenicach, bratankach i bratanicach, itp. itd. Co więcej kupując prezent np. koledze dziecka w przedszkolu również można postarać się o tę książkę. Nie robi może dużego wrażenia przy wręczaniu, ale z doświadczenia mogę już powiedzieć, że potrafi stać się ulubioną książką obdarowanego dziecka.
I na koniec jeszcze kwestia "wyjaśnienia uśmiechu". Zastanawiałbym się pewnie jak zakończyć tego posta, gdyby nie to, że dziwnym trafem najmłodsza córka wybrała dziś do przeczytania właśnie dedykację z pierwszej strony. Niech więc ona z natchnienia Bożego stanie się podsumowaniem:
Co jest wyjątkowe w tej książce? Przede wszystkim sposób przedstawienia biblijnych opowieści. Bardzo prosty, a jednocześnie bardzo plastyczny, pełen wdzięku, ciepła, miłości. Każda przypowieść, czy historia opowiadana jest poprzez wyciągnięcie najistotniejszych jej elementów. Dodatkowo w teksty wplatane są dialogi, co nadaje im dużej dynamiki. Całości dopełniają rysunki, które nie tyle są obrazami w ramkach dołączonymi do treści, ile wraz z tekstem tworzą spójną całość.
Krótsze historie umieszczone są na dwóch sąsiadujących stronach. Dłuższe na czterech. Każda historia kończy się akapitem - "Jezus mówi do ciebie", gdzie oprócz adekwatnego cytatu z Pisma Świętego mamy kilka zdań skierowanych do nas od samego Jezusa. Słów, które zamykają piękną klamrą opowiadanie, a jednocześnie zachęcają do refleksji. Dzięki temu czytając tę książkę, poznajemy Boga bliskiego, który chce się z nami zaprzyjaźnić. Chce stać się częścią naszego życia. Chce być przewodnikiem w naszej codzienności.
I tu warto napisać także kilka słów o autorce - Sarze Young. Ma ona bardzo osobistą, mistyczną relację z Jezusem. Od wielu lat Bóg przemawia do niej w jej sercu. Swoje rozmowy z Bogiem zaczęła któregoś dnia spisywać, czego efektem była opublikowana książka "Jezus mówi do ciebie".
Bardzo szybko zdobyła uznanie wśród czytelników. Przeczytało ją już ponad 8 milionów ludzi na całym świecie. Przetłumaczono na 25 języków. Prywatnie autorka jest osobą stroniącą od fleszów i reflektorów. Jak mówią o niej przyjaciele - "Jest kobietą modlitwy. Kobietą, która kocha Pana."
W naszej rodzinie odkąd pojawiła się książka "Jezus mówi do dzieci", bardzo często po nią sięgamy - czy ja, czy żona. Dzieci bardzo ją polubiły. Nie dalej jak dziś, usiedliśmy na sofie w salonie i każde z trójki najstarszych pociech wybrało losowo jedno z opowiadań, które im przeczytałem. Padło na opowiadanie o królowej Esterze, stronie z dedykacją ;-) (wkrótce wyjaśnię ten uśmiech) oraz wydarzeniu dotyczącym odnalezienia młodego Jezusa w świątyni.
Parę dni temu żona zwierzyła mi się, że gdy byłem w pracy, a syn w przedszkolu, czytała córkom właśnie tę książkę. Zanim zaczęła to robić, w jej serce wkradł się dziwny niepokój - Czy Pan Jezus chce, abym to robiła? Kilka "pilnych" spraw czekało bowiem na wykonanie. Pierwsze opowiadanie, drugie, trzecie... Skończyła czytać akurat na Psalmie 23, tym o dobrym pasterzu. Wchodzi do kuchni, a tam z radioodbiornika płynie piosenka o... Jezusie, który pasie swoje owce. :-) Wrócił pokój do serca. W taki właśnie sposób Bóg rozprawia się z diabłem, co cały czas próbuje, gdy nie może skusić do złego, odwodzić od pełnienia woli Bożej.
Tak więc polecam zakup tej pozycji. Nie jest wprawdzie tania, ponieważ cena w księgarni to 39,90 zł. Natomiast uważam, że książka jest warta swoich pieniędzy. Kupując "Jezus mówi do dzieci" przez Internet od wydawcy, zapłacimy mniej, ale trzeba doliczyć jeszcze koszty wysyłki (no chyba, że kupimy co najmniej 3 egzemplarze, wtedy wysyłka gratis ;-)).
Pomyślmy więc nie tylko o własnych dzieciach, czy wnukach, ale może również o dzieciach chrzestnych, siostrzeńcach i siostrzenicach, bratankach i bratanicach, itp. itd. Co więcej kupując prezent np. koledze dziecka w przedszkolu również można postarać się o tę książkę. Nie robi może dużego wrażenia przy wręczaniu, ale z doświadczenia mogę już powiedzieć, że potrafi stać się ulubioną książką obdarowanego dziecka.
I na koniec jeszcze kwestia "wyjaśnienia uśmiechu". Zastanawiałbym się pewnie jak zakończyć tego posta, gdyby nie to, że dziwnym trafem najmłodsza córka wybrała dziś do przeczytania właśnie dedykację z pierwszej strony. Niech więc ona z natchnienia Bożego stanie się podsumowaniem:
Rodzicom i dziadkom,
którzy poświęcają czas i energię na lekturę
opowieści biblijnych swoim dzieciom i wnukom.
Wasze zaangażowanie i uczucie, które okazujecie dzieciom,
czytając im te historie i odpowiadając na ich pytania,
jest czymś absolutnie wyjątkowym!
Książkę tę dedykuję Elie, Johnowi oraz wszystkim dzieciom,
które stają się bliższe Jezusowi dzięki słowom
oraz ilustracjom w niej zamieszczonym.
Jezus powiedział: "Dopuśćcie dzieci
i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie;
do takich bowiem należy królestwo niebieskie".
Ewangelia według św. Mateusza 19, 14
No comments:
Post a Comment